Brak ćwiczeń przez równy tydzień (od 18 do 24). Dopadła mnie grypa. Czułam brak siły na cokolwiek.
Tak bardzo brakowało mi ćwiczeń :( Miał być 3 tydzień zaliczony z Ewką. Są efekty, ale małe.
Gdybym ćwiczyła ten tydzień byłyby większe. Ciągle mam motywacje i ciągle chcę ćwiczyć. Jutro mam jeszcze wolne od pracy, ale postaram się jakieś ćwiczenia wykonać:)
Chcę nauczyć się szpagatu i stanąć na rękach. Uda mi się :)
Swoją drogą.... Ostatnio patrząc na ciągle spadający śnieg za oknem nie mogłam sobie wyobrazić lata, mimo, że tak za nim tęsknie. Nie mogę sobie wyobrazić tego, że można się obudzić i wyjść z domu, nie zakładając na siebie sterty ubrań :D
Już nie długo wiosna...:)
I wtedy się zacznie Zumba, Konie, Taniec brzucha. A może coś więcej???

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dodaj komentarz:)